Prognoza cenowa w nieruchomościach na 2023 r.
Rok 2022 pokazał nam, że nic tak naprawdę nie jest pewne, a większość rzeczy to jedynie przypuszczenia.
W 2023 roku ceny nieruchomości minimalnie mogą wzrosnąć, jednak aby mówić o jakichkolwiek prognozach, rynek nieruchomości musimy podzielić na poszczególne segmenty.
Dlaczego?
Ponieważ inne prognozy są przewidywane dla domów, a inne „małych” mieszkań czy też nieruchomości premium.
Poniżej przedstawiamy, jakie argumenty przemawiają za wzrostem, spadkiem oraz utrzymaniem cen w poszczególnych segmentach.
Wzrost cen
Na mieszkania do 50 m2, jak również kawalerki, w dalszym ciągu jest popyt, tutaj ceny zapewne wzrosną. Koszty wykonawstwa, budowy nieustannie rosną, więc siłą rzeczy nieruchomości będą droższe.
Wzrost cen jest również podyktowany tym, że deweloperzy ograniczają nowe inwestycja, a jednocześnie ze względu na inflację oraz w wyniku wzrostu stóp procentowych i co za tym idzie znacznie mniejszą zdolność kredytową, osoby zainteresowane zakupem będą nabywały mniejsze nieruchomości.
Jednocześnie takich mieszkań w stosunku do ilości klientów będzie mniej, powodując wzrost cen w danym obszarze.
W 2022 roku zadziałały bardzo negatywne czynniki: wojna, wysokie stopy procentowe, inflacja. Czynniki te spowodowały znaczne ilościowe spadki sprzedaży nieruchomości
(zawieranych transakcji), jak również wolumenu udzielanych kredytów hipotecznych.
Szansą na powolny wzrost i odbudowę rynku jest obniżenie stóp procentowych, Będzie to czynnik, który znacznie poprawi i ożywi rynek sprzedaży/ zakupu nieruchomości i wpłynie na zawieranie większej ilości transakcji. Zwiększony popyt z kolei może spowodować niewielki wzrost cen.
Jednak kiedy one zaczną spadać? Trudno powiedzieć. Czy to będzie w połowie roku, czy też na koniec?
Drugi czynnik, który wpłynie na ceny nieruchomości i jednocześnie odrodzi w pewnym stopniu ten rynek, to wprowadzenie programu Pierwsze Mieszkanie, które planowane jest w połowie roku. Program to (w dużym uproszczeniu ) dopłaty do kredytów, czyli ich stałe oprocentowanie na poziomie 2%. Jednak na jego wprowadzenie musimy jeszcze poczekać.
Spadek cen
Mieszkania o większej powierzchni, jak i domy zazwyczaj były kredytowane, więc tutaj ceny realnie mogą nieznacznie spaść około 5%.
Dlaczego?
Zdolność kredytowa potencjalnych klientów jest znacznie mniejsza. Zainteresowani zakupem będą mogli pozwolić sobie na zakup mniejszych powierzchni niż dotychczas. Ten segment najbardziej ucierpiał i jednocześnie będzie się najdłużej odbudowywał.
Wprawdzie przywołany wyżej program nie przewiduje limitu metrażu, ale klienci raczej będą się wykazywać ostrożnością przy zakupie pierwszego mieszkania.
Utrzymanie cen
Jeśli weźmiemy pod uwagę ceny po uwzględnieniu inflacji, możemy mówić o spadku cen, jednak w cenach nominalnych są na tym samym poziomie.
Jednak jeśli uwzględnimy słaby popyt na zakup nieruchomości, bądź to, że stopy procentowe nie będą spadać i dalej będzie niski wolumen udzielanych kredytów, to ceny się utrzymają.
Dodatkowo obecnie nadal jest mało składanych wniosków o przyznanie kredytu hipotecznego, a rekomendacje banku centralnego dotyczące ustalania zdolności kredytowej tj. że zdolność należy liczyć tak, jakby stopy procentowe były wyższe o 5 punktów procentowych, zdecydowanie nie poprawiają sytuacji. Czyli można powiedzieć, że w stosunku do poprzedniego roku, zdolność kredytowa przeciętnego Polaka zmalała o 50-60%. To również jest czynnik, który hamuje udzielanie kredytów i spowolnienie rynku.
Podsumowując: ceny w 2023 roku utrzymają się na tym samym poziomie lub będą niewielkie wzrosty cen w poszczególnych segmentach.